sobota, 22 września 2012

Letnie wspominki.

Początek jesieni, a mi się wzięło na wspomnienia najcieplejszych dni. Opalenizna jeszcze nie zeszła, a już zanurzam się w ciepłe swetry i szale. Szybko przyszły mgliste, wilgotne wieczory i chłodne poranki. Gorączka lata wyparowała na dobre. Ciesze się, bo uwielbiam jesienne powietrze, złociste drzewa, rumiane od zimna policzki, parę z ust, gorącą herbatę, która latem nie przynosiła tak wiele radości, jak może teraz.
Tymczasem jeszcze trochę gorącego słońca:
malinowe popołudnia
tarta bananowo - borówkowa
Agnieszka

Dominika

upał



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz